Lato nad morzem
No cóż. Światowej sławy arcydziełem (raczej) ta książka się nie stanie. I chyba nikt na tym nie ucierpi.
Ponieważ w pracy czytam dużo poważniejsze i trudniejsze teksty, w wolnym czasie szukam czegoś, co pozwoli mi odpocząć. "Lato nad morzem" spełniło swoją rolę. Choć nie jest to lektura, po której zakończeniu nie mogłam zmrużyć oka przez nurtujące pytanie "co by było, gdyby", to jednak mile wspominam tę historię.
Książka ta nie jest ani oryginalna, ani błyskotliwa, ale jako czytadełko na wolną chwilę jest ok. Ot, taka sympatyczna powieść romantyczno-obyczajowa.



Komentarze
Prześlij komentarz